Na rozstaju dróg
strach na wróble mókł.
Mógł jak kruk
siup! pod buk
lub jak żuk
w siana stóg,
lecz wciąż mókł…
Choć deszcz tłukł
stuk! w dróg bruk,
choć się wzmógł
wiatru huk,
strach wśród strug
bez zmian mókł.
I bez zmian się chichrał w głos,
gdy go deszcz gilgotał w nos...
Ten artykuł dostępny jest tylko dla Prenumeratorów.
Sprawdź, co zyskasz, kupując prenumeratę.
Zobacz więcej