Marcelek nie chce spać

Czytam i rozumiem

Minęła 21:39, a Marcelek skakał po łóżku, wykrzykując rytmicznie:
– Spanie-gadanie! Spanie-gadanie!
Jego tata siedział na brzegu łóżka z głową ukrytą w dłoniach. Był załamany, wypróbował już chyba wszystkie sposoby na uśpienie dziecka, ale niestety, ani czytanie, ani śpiewanie, ani ciepłe mleko, ani prośby (na poważnie), ani groźby (na żarty), nie działały. Marcelek wciąż skakał po łóżku.
– Spanie-gadanie! Spanie-gadanie!
Nagle tacie przyszedł do głowy pewien pomysł.
– Synku, mam propozycję.
– Jaką? 
– Zamieńmy się miejscami. 
 

POLECAMY


Marcelek przestał skakać. 
– Jak to?
– Ja będę tobą, a ty mną. 
– Mam iść do pracy? – Marcelek najpierw się przestraszył, a po chwili ucieszył.
– Przecież jest noc – zauważył tata.
Marcelek najpierw posmutniał, a po chwili poweselał. 
– Mogę oglądać seriale do późna? – Znowu zaczął skakać po łóżku. 
– Nie. Będziesz mnie usypiał.
– Przecież to łatwe! – krzyknął Marcele...

Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI