O dziadku, który pomógł sójce i już nie był sam

To lubię!

– Dziadku, dziadku, opowiesz mi bajkę? – szczebiotała radośnie Mela, mocno wtulając się w dziadka.

Spracowane, pomarszczone dłonie staruszka objęły wnuczkę i usadowiły ją na kolanach.

POLECAMY

– A może być „niebajka”? – zapytał dziadek.

– A co to takiego? – zdziwiła się Mela.

– To coś, co wydarzyło się naprawdę – odparł tajemniczo.

– To ja chcę „niebajkę” – zachwyciła się dziewczynka.

– Była jesień, jak co roku zbierałem orzechy – zaczął dziadek. – Ciężko mi było się schylać, bo stary już jestem. Ale pomalutku nazbierałem duże pudło, a że trudno było mi je udźwignąć, zostawiłem swoje zbiory na dworze. Jakież było moje zdziwienie, gdy na drugi dzień zajrzałem do pudełka i odkryłem,...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI