Odwaga w ruinach zamku

To lubię!

Tak długo wyczekiwana przez wszystkich wiosna wreszcie nadeszła. Ciepłe promienie słońca zachęcały do pozostania na zewnątrz. Grupka przyjaciół – Iza, Ada, Tomek, Karol i Igor – postanowiła skorzystać z tej pięknej pogody i spędzić popołudnie na szkolnym boisku. Kiedy rozmowy, gry i wspólne żarty im się znudziły, zaczęli się zastanawiać, co by tu dalej robić. 
– Chodźmy na ten nowy plac zabaw – zaproponowała Iza.
– Znowu? Nie chcę tam iść, nie ma tam nic ciekawego do roboty – odpowiedziała Ada.
– W takim razie chodźmy do mnie, pogramy w jakąś grę – podsunął pomysł Igor.
– Gra? Nuuuda! – odpowiedziały zgodnie dziewczynki. 
– To może pójdziemy do starego parku? Wiecie, tego za miastem. Zwiedzilibyśmy ruiny zamku. Co wy na to? – Karol z entuzjazmem podzielił się swoim pomysłem. 
– Dla mnie bomba! – oznajmił Tomek i natychmiast poderwał się z ławki.
– Ja też w to wchodzę – powiedziała Iza, ruszając w ślad za kolegą.
Ada i Igor spojrzeli na siebie, nie wiedząc, co powinni zrobić.
– A wy, na co czekacie? Wstawajcie i idziemy – odezwał się nieco zniecierpliwiony Karol.
– Wiesz, ja chyba nie pójdę. To daleko i właściwie to trochę boli mnie brzuch – odpowiedziała niepewnie Ada.
– Serio, wymiękasz? – zaczepnie zapytał Tomek.
– Chodź, będzie fajnie! – próbowała zachęcić koleżankę Iza. – Nigdy jeszcze tam nie byłyśmy, a przecież znamy tyle fajnych historii o tym miejscu, zawsze chciałyśmy je zobaczyć. A z chłopakami przecież nic nam nie grozi. Nie daj się prosić i nie psuj całej zabawy!
– No dobra, ale tylko na chwilkę – zaznaczyła Ada i też podniosła się z ławki. 
– Igor, a ty? – rzuciła Iza w stronę chło...

Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI