Niech wie to każde dziecko, że Mikołaj Święty
przed Bożym Narodzeniem bywa przedźwignięty.
Prezenty trzeba nosić, sobie wyobraźcie,
że każdy chce ich kilka, nawet kilkanaście.
On wszystkie w worze dźwiga na swych własnych plecach.
Ciężarów takich nosić lekarz nie zaleca:
„Odpocząć trochę trzeba, z pana już staruszek,
a ćwiczyć się nie chciało – stąd ten duży brzuszek…”.
Choć elfy do pomocy ma o każdej porze,
to elf jest bardzo mały przy tak wielkim worze!
Ja myślę o tym teraz z pewną nutką żalu,
że dużo tak prezentów dźwiga taki maluch.
A ciągnąc pełne sanie w poprzek atmosfery,
naprawdę ciężko mają biedne renifery.
Gdy wiele tak prezentów w listach każdy żąda,
Mikołaj przypominał będzie wnet wielbłąda.
Prezentów nie rozniesie nim Wigilia minie,
bo z t...