Czarodziej Nikodem

Kuferek z emocjami

Pewnego dnia rozeszła się wieść, że na osiedle przybędzie wspaniały, niezwykły Czarodziej Nikodem. Potrafił on podobno wyczarować deszcz, śnieg oraz różne nieoczekiwane drobne i wielkie zdarzenia. W dniu przybycia Czarodzieja wszyscy zebrali się na podwórku wokół wielkiego dębu, blisko zjeżdżalni, daleko od śmietnika.
Czarodziej wyglądał dość niepozornie – był niski i trochę wytarty z boku. Stanął pod dębem i czekał w skupieniu. Wszyscy patrzyli na niego z oczekiwaniem. I wtedy… nagle… spadły z dębu trzy wielkie liście. Trzy naraz! W tym ogromnym skupieniu wszyscy zauważyli, że spadły. Czarodziej uśmiechnął się 
i powiedział: „Tak, to ja zrobiłem”. Potem ktoś nieoczekiwanie kichnął. Wtedy Czarodziej również się uśmiechnął i powiedział: „To też ja wyczarowałem”. Wprawdzie ten, który kichnął, chciał zaprotestować, że to wyłącznie jego zasługa, ale się nie odważył. A cóż, jeśli to rzeczywiście efekt czarów, a Czarodziej się zdenerwuje i nakaże mu kichać aż do wieczora? I tak przez około 30...

Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI