Ignaś i oszczędzanie pieniędzy

Jakie to ciekawe!

– Mamo, chcę oszczędzać! – wykrzyknął Ignaś, gdy mama weszła do domu.
Od niedawna chłopiec dostawał własne kieszonkowe. Rodzice powiedzieli mu, że może też dostać trzy skarbonki, by dzielić kieszonkowe na: Wydatki, Oszczędności, Pomoc Potrzebującym. Ale do tej pory Ignaś nie chciał z nich korzystać.
– O, a na co? – Zaciekawiła się mama.
– Na tego robota z Lego. Jest czerwony i duży, i może strzelać!
– Brzmi super. To ile chcesz odkładać?
– Wszystko! Całe kieszonkowe! – Ignaś wykrzykiwał z radości.
– Dobrze, Ignasiu. A chcesz posłuchać rady?
Ale Ignaś już tego nie słyszał. Skakał, krzycząc radośnie:
– Będę mieć robota!
W dniu wypłaty kieszonkowego wzięli słoik i przykleili do niego karteczkę z napisem „Na robota”. Narysowali też na kartce, ile złotówek potrzeba. Okazało się, że jest ich bardzo dużo – ponad sto. Na szczęście mama obiecała, że na każde 10 zł syna dołoży swój banknot dziesięciozł...

Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI