Królewska grzywka

Anegdotka Kotka Łaskotka

Zdarzyło się raz na pewnej sawannie, że Król Zwierząt zwołał naradę w sprawie swojej grzywki. 
– Szanowne zwierzęta – ryknął król uprzejmie – zapytać was pragnę o poradę. Grzywkę skrócić czy zostawić raczej? Z jednej strony opada mi na oczy, z drugiej strony, myślę sobie, że z długą grzywką jestem bardziej uroczy.
Pierwszy zabrał głos Kameleon:
– Ściąć, szanowny królu, a nawet zostawić!
– Też mi porada! – parsknęła Pani Zebra. – Oczywiście, że ściąć! Król musi widzieć, co w trawie piszczy.
Z trawy dały się słyszeć głosy Świerszczy:
– To nie my piszczeliśmy! To rower Surykatki! 
Wówczas grubym głosem odezwał się Hipopotam:
– Dla pani, Pani Zebro – zahuczał – wszystko jest albo czarne, albo białe. A dobrze WIDZIEĆ, to jedno, a dobrze WYGLĄDAĆ, to drugie, lecz równie ważne dla królewskiego majestatu.
– Też mi! – obruszyła się Pani Zebra. – O urodzie wypowiada się zwierz, co na co dzień WYGLĄDA z błota!
– A ja nie rozumiem, dlaczego właściwie to lew jest Królem Zwierząt? – Nagle rozległ się dość cichy głos. 
– Kto to powiedział?! –...

Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI