O Wstręcie, którego nikt nie doceniał

Kuferek z emocjami

Za lasami, za górami, a może nawet całkiem blisko, bo tuż, tuż, tuż za zamkniętymi oczami rozciąga się ogromna kraina, w której żyją Emocje. 
Żyje w tej krainie Radość. Zawsze jest roześmiana i skora do żartów oraz zabaw. Smutek jest stale posępny i zapłakany. Strach jest mały, ale ma wielkie wytrzeszczone oczy, którymi ciągle wypatruje zagrożenia. Jest i Zdziwienie, które – jak sama nazwa wskazuje – zawsze i wszystkiemu się dziwi. Złość, która szybko wpada w gniew, zaciska pięści i rwie się do bójki. 
Mieszka tam również Wstręt. Malutki, chudziutki, poskręcany, na dodatek nos ma duży, wielgaśny, a język tak długi, że nie mieści się między zębami. Jest tak brzydki, że inne Emocje odwracają głowę na jego widok. Właśnie z tego powodu jest bardzo smutny, bo nie może znaleźć nikogo, kto chciałby z nim przebywać. 
Pewnego dnia, gdy Wstręt obserwował inne Emocje, nieostrożnie wychylił się zza drzewa, dostrzegła go Złość i wrzasnęła: 
– Wynoś się stąd, nie chcemy takich brzydali jak ty!
– Ale ja… – próbował tłumaczyć się Wstręt. – Ja tylko patrzyłem…
Wówczas podszedł do niego Smutek i rzekł: 
– Dobrze ci radzę, jeśli nie chcesz mieć kłopotów, to zmykaj. 
Zdziwienie, rozglądając się wokół, głośno powiedziało:
– Dziwię się, że taki brzydki Wstręt nie wie, gdzie jest jego miejsce. 
Strach krzyknął: 
– Wyrzućmy go z naszej krainy, bo jeszcze przyniesie nam choroby czy inne nieszczęścia. 
 

POLECAMY

Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI