W sobotę rano na moim biurku ląduje petycja. Doręczyciel petycji znika już za drzwiami, ale po chwili wystawia zza nich głowę. Sprawdza, czy czytam. Czytam:
My, nizej podpisani, chcemy, zeby tata zrobił sobie przerwe w pracy i odpoczał, nawet jesli po swojemu. Podpisano: POLECAMY |
„Za dużo pracujesz” – od dawna powtarza mi żona, powtarzają rodzice, powtarza syn. A teraz na dokładkę robi to sąsiadka, nie mówiąc już o żółwiu czy domowych pająkach. Niestety projekt, nad którym p...