Gdy Józef i Maryja przebywali w Betlejem, dla Maryi nadszedł czas rozwiązania. Urodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w mieszkaniu. Przebywali w tej okolicy pasterze. Kiedy nocą pilnowali swego stada, nagle ukazał im się anioł Pana i chwała Pana zewsząd ich oświeciła*.
Wyobraźmy sobie, że nagle tracimy dostęp do sklepu, gubimy klucze do mieszkania, w którym znajduje się lodówka i nie mamy pieniędzy, by zjeść posiłek w restauracji. Zaczynamy szukać ciepłego kąta i czegokolwiek „na ząb”. Wkoło nieprzychylny świat, wiatr i śnieg. W brzuchu burczy, zimno w uszy i nagle widzimy w oddali suto zastawiony stół. Ciepły krupnik paruje i piętrzą się puchate pączki. Zaprasza nas „dobry duszek” karmiciel. „Siadaj i jedz, ile chcesz” – mówi i znika.
Lubimy, gdy tata lub mama są blisko i spędzają z nami czas. Czujemy się wtedy bezpiecznie i miło. A wiesz, że dzięki ćwiczeniom możecie być bliżej siebie, i to dosłownie? Zaproś rodzica do wspólnej zabawy i wykonajcie wspólnie poniższe ćwiczenia!