Dzieci niejednokrotnie nie są pasjonatami picia zwykłej wody. Zdecydowanie kuszącą alternatywą są słodkie napoje, gazowane oranżady lub kupne soki. Jak nauczyć dziecko pić wodę, która o wiele lepiej nawadnia dziecięcy organizm?
Dzieci niejednokrotnie nie są pasjonatami picia zwykłej wody. Zdecydowanie kuszącą alternatywą są słodkie napoje, gazowane oranżady lub kupne soki. Jak nauczyć dziecko pić wodę, która o wiele lepiej nawadnia dziecięcy organizm?
Powrót do szkoły bez stresu może być trudny dla dziecka, które przez dwa miesiące mogło cieszyć się wakacjami, zabawą i brakiem egzaminów czy prac domowych. Jednak, gdy wrzesień zbliża się nieubłaganie, a rok szkolny jest tuż za rogiem, warto zadbać o sferę emocjonalną dziecka, która bez wsparcia rodzica, może przekształcić się w niechęć i lęki. Jak zatem tego uniknąć?
Pójście do szkoły wiąże się ze szczególnymi emocjami dla dziecka i jego rodziców. Towarzyszy temu ekscytacja, strach i obawy. Czy dziecko sobie poradzi i czy odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Takie pytania często pojawiają się w głowach opiekunów. Mimo że pierwsze szkolne chwile mogą wydawać się zatrważające, nie muszą być straszne. Wszystko zależy od podejścia. Zobaczmy zatem, jak przygotować dziecko do pierwszej klasy, aby te chwile niosły za sobą miłe, a nie negatywne wspomnienia.
Wielu rodziców uważa, że pierwszy obóz lub kolonie są dla dziecka krokiem do samodzielności i dojrzałości. Nie zawsze jest to jednak łatwa decyzja. W jakim wieku posłać dziecko na obóz? I najważniejsze: jak przygotować dziecko do pierwszego obozu? Przed tymi głównymi dylematami stoją zazwyczaj rodzice. Poszukajmy odpowiedzi na te pytania, posiłkując się opiniami ekspertów.
Strach przed rozłąką z rodzicami w wieku niemowlęcym nie jest niczym odbiegającym od normy. Niemowlę nie potrafi w pełni wyrażać swoich pragnień i potrzeb, a jedyną osobą, która jest w stanie je zaspokoić, jest opiekun. Każde jego zniknięcie z pola widzenia wywołuje naturalny niepokój i płacz. Co jednak zrobić, gdy lęk separacyjny u dzieci pojawia się w starszym wieku?
“Kto je sałatki, ten jest piękny i gładki!” Niestety mimo prawdziwości tego powiedzenia, dzieci nie zawsze są skłonne przezwyciężyć swoją niechęć do warzyw. Rodzice mogą być tym zaniepokojeni i zmartwieni, zwłaszcza, że urozmaicona dieta jest podstawą prawidłowego rozwoju. Jak zatem zachęcić dziecko do jedzenia warzyw, aby każdy posiłek nie kończył się rodzicielskimi prośbami i kapryszeniem pociechy?
Odpowiedzialność to słowo, które kryje w sobie niemal wszystkie pożądane cechy społeczne. Nie bez przyczyny osoba odpowiedzialna kojarzy nam się z poczuciem bezpieczeństwa, jest godna zaufania i mocno stąpa po ziemi. Wielu rodziców od samego początku stara się wpoić swoim pociechom wartościowe zasady – również poczucie odpowiedzialności. Jak najlepiej to robić i od kiedy zacząć?
„Za babcie! Za dziadka! Za mamę!” – dorosłym znane są zachęty i „sztuczki” mające na celu uatrakcyjnić niejadkowi jedzenie, które są dość często zwieńczone sukcesem. Jednak zdarzają się przypadki, gdzie prośby, wierszyki, piosenki czy suplementy diety pobudzające apetyt nie poskutkują. Neofobia żywieniowa rządzi się swoimi prawami i zasadami, a walka z nią wymaga zupełnie innego podejścia.
Każdy dobry rodzic ma świadomość tego, jak wiele pracy i zaangażowania musi włożyć, aby zadbać o potrzeby dziecka. A co, gdy ukochane dziecko zmaga się z niepełnosprawnością? Liczba obowiązków i niezbędnej uwagi mnoży się – i to wielokrotnie. Potrzeby pociechy, najczęściej fizyczne, wysuwają się na pierwszy plan. Może to przysłonić inne sfery życia dziecka jak zdrowie emocjonalne. Jak do tego nie dopuścić i zachować niezbędną równowagę?
Dzieciństwo to beztroski okres w życiu każdego malucha, w którym jest miejsce na poznawanie świata i radosną zabawę. Jednak prędzej czy później rodzice powinni zachęcać dzieci do współpracy przy obowiązkach domowych. Dlaczego? Czy w ten sposób nie odbieramy dziecku swobody lub nie oczekujemy zbyt wiele? Na te i inne pytania poszukamy odpowiedzi.